Kiełki - samo zdrowie

Dziś nie gotujemy, nie smażymy, nie pieczemy tylko kiełkujemy;)

Polubiły je nawet dzieciaki. Kiełki do swojej kuchni wprowadziłam już jakiś czas temu.

Nie żałuję.

Wiosna to czas nowalijek, wszyscy czekamy na te pierwsze wiosenne warzywka. Ale czy na pewno one są tak zdrowe?... bez pestycydów i innych sztuczności?...

Właśnie kiełki mogą być alternatywą dla takich świeżych warzyw, to takie mini-warzywka. Oczywiście nie zastąpią "dorosłych" warzyw ale mogą stanowić urozmaicenie naszej diety.

Kiełki są bogatym źródłem składników pokarmowych, posiadają dużą wartość odżywczą, są niskokaloryczne.

Wyhodowanie takich mini roślinek to bułka z masłem. Potrzebujesz tylko miejsca np. na parapecie (muszą mieć światło), specjalnych nasionek na kiełki, wody, naczynia do kiełkowania (ja kupiłam kiełkownicę za około 30 zł) i dwóch minut rano i wieczorem na podlanie nasionek. Tyle.

Moja kiełkownica ma 3 poziomy, na których można wysiać nasionka. Tym sposobem na każdym poziomie mogą sobie rosnąć różne roślinki. Ja czasem wysiewam co 2-3 dni na poszczególnych poziomach nasionka i tym samym cały czas mam dostęp do świeżych kiełków.

Kiełkowanie jest bardzo proste. Przed wysypaniem nasionek do naczynia należy je opłukać, żeby zmyć ewentualne zanieczyszczenia a potem tylko pamiętać o nawadnianiu rano, wieczorem lub wg wskazań na opakowaniu. Na niektórych kiełkach pojawiają się korzonki w postaci białego puszku, który wygląda jak pleśń. Nie wystraszcie się:)

Jeśli chodzi o rodzaj kiełków - jest ich mnóstwo. Kiełki rzodkiewki, brokuła, fasoli, słonecznika, soczewicy jak i różne mieszanki nasion o smaku łagodnym lub ostrym. Jak widzicie wybór ogromny. Musicie przetestować kilka żeby znaleźć swój ulubiony smak.

My najbardziej lubimy kiełki rzodkiewki   i brokuła. Dodaję je do sałatek lub na kanapkę zamiast np. sałaty.

Kiełki stały się bardzo popularne. Warto korzystać z ich dobrodziejstw. A jeśli wyhodujecie je sami to będą zdrowsze, smaczniejsze, lepsze jakościowo i tańsze niż te, które można kupić w marketach.

Mam nadzieję, że Was zainspirowałam i zaciekawiłam.

Powodzenia w kiełkowaniu.

Polecam i smacznego:)