Sernik "sam ser"
- ks
- 7 kwi 2019
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 13 kwi 2019
Lubicie serniki? My uwielbiamy. Lubimy wszystkie rodzaje ale najlepiej smakuje nam ten wykonany z samego sera - taki bez kruchego spodu i innych dodatków.
Przepis, który chcę Wam zaprezentować jest w naszej rodzinie chyba od zawsze...
To ciacho pojawia się zawsze na święta czy to Bożego Narodzenia czy też Wielkanoc, przygotowuję go także czasem na niedzielne popołudnie do kawy...
To do dzieła.
Składniki (na blaszkę o wymiarach około 30x25*):
- 1 kg sera twarogowego półtłustego (nie z wiaderka),
- 5-6 jaj,
- 300 g cukru,
- 2 łyżki budyniu śmietankowego lub mąki ziemniaczanej,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g),
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 100 g margaryny (u mnie "Kasia")
* ja piekłam w troszkę większej blaszce więc prezentowany sernik jest niższy niż upieczony w formie o podanych wymiarach;)
Dodatkowo (opcjonalnie):
- rodzynki,
- suszona żurawina,
- kandyzowana skórka pomarańczowa.
Wykonanie:
Jajka rozbijamy i dzielimy osobno na białka i żółtka.
Margarynę roztapiamy w garnuszku i odstawiamy do ostygnięcia.
Ubijamy na białka, dodajemy połowę cukru (150 g) i dalej ubijamy, aż cukier się rozpuści i masa będzie sztywna. Tak samo postępujemy z żółtkami, dodajemy cukier (150 g) i ubijamy na kogel-mogel.

Ser przeciskamy do dużej miski lub garnka przez praskę do ziemniaków (najlepiej dwa razy).
Do naczynia z serem dodajemy pozostałe składniki: budyń, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia. Wlewamy wystudzoną rozpuszczoną margarynę i dodajemy ubite żółtka. Wszystko razem mieszamy. Następnie dodajemy do masy serowej partiami ubite białka. Jeszcze raz bardzo wolno i delikatnie łączymy wszystko ze sobą (ja do mieszania nie używam ani łyżki, ani miksera tylko swojej ręki;))
Aby wzbogacić smak można dodać np. rodzynki. U nas jednak rodzynki w serniku to zbrodnia. Od razu są wydłubywane z wielkim marudzeniem...
Gotową masę przekładamy do blaszki wysmarowanej tłuszczem i oprószonej bułką tartą.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, grzanie góra-dół bez termoobiegu. Pieczemy około 1 godziny.
Po około 40 minutach należy sprawdzić czy góra sernika nie rumieni się zbytnio. Jeśli tak się stanie, należy na wierzch ciasta położyć papier do pieczenia, żeby zapobiec przypaleniu. Musimy to zrobić sprawnie i szybko, aby ciasto nie opadło.
Dopiekamy jeszcze około 15 minut, wyłączamy piekarnik. Po 5 minutach leciutko uchylamy drzwiczki piekarnika i zostawiamy tak serniczek do ostygnięcia.
Uwaga! Każdy piekarnik jest inny, więc należy kontrolować stopień pieczenia ciasta.
Po wystudzeniu sernika można go oblać polewą czekoladową. Zakamufluje to ewentualne pęknięcia na cieście. Jeśli również trochę opadnie to nic nie szkodzi. Smak tego sernika Wam to zrekompensuje.
Sernik najlepiej zostawić na noc w zimnym miejscu, żeby trochę stężał.
No to zajadamy...
Smacznego!
Comments